WalewskiSawicki
15.12.2012, 33 lata

Sklonowany Jezus

Two Jesuses

Scena 1. Zwiastowanie

Miejscem akcji jest „gorąca” konferencja prasowa. Dziennikarze, mikrofony, flesze...

Prowadzący (wyraźnie zafascynowany osobą Wojciecha Śmiałeckiego): Na dzisiejszej konferencji mamy Państwu do przekazania sensacyjne informacje. Moim gościem jest profesor Wojciech Śmiałecki.

Wojciech Śmiałecki (showman; wstaje i kłania się, następnie zasiada wygodnie, lekko arogancki): Witam Państwa serdecznie! Mieli Państwo okazję słyszeć o moich badaniach dotyczących Jezusa. Opierałem się na hipotezie, że jeśli krew na Całunie Turyńskim, Chuście z Oviedo i Całunie z Manoppello jest ta sama, oznacza to, że relikwie te są prawdziwe, a DNA w nich zawarte jest to DNA Jezusa.

Prowadzący (wtrąca się w chwili pauzy): Jeszcze do niedawna uznawano to za szaloną hipotezę!

W.Ś.: Tak, to prawda. Dziś jednak wiemy, że to ja miałem rację (uśmiecha się triumfalnie). Opowiem o tym jedynie w skrócie, bo badania te omawiane były szeroko rok temu we wszystkich mediach. Otóż główny problem polegał na tym, że każda z próbek była bardzo zanieczyszczona obcym DNA, które dostało się do próbek podczas stuleci wskutek na przykład dotykania ich przez różnych ludzi. Dzięki najnowocześniejszej technologii udało nam się wydobyć DNA z każdej z próbek. Dokonaliśmy porównania, które wykazało, że DNA z każdej próbki należało do tej samej osoby! Uzyskaliśmy, jak to określiły media, DNA Zbawcy.

(rozlegają się brawa, nasilają flesze)

Prowadzący: Dziś ma nam Pan do przekazania kolejne sensacyjne wieści ze świata nauki, który wtargnął do świata wiary!

W.Ś.: Dzięki rozwojowi technologii klonowania człowieka udało nam się doprowadzić do powstania żywego i poprawnego zarodka, który został wszczepiony do macicy surogatki, której nazwiska na razie nie podamy do wiadomości publicznej. Powiem tylko, że ma na imię Maria i jest dziewicą!

(rozlegają się brawa, nasilają flesze)

Prowadzący: Czy możemy zatem powiedzieć, że Zbawca ponownie przyjdzie na świat?

W.Ś.: Tak, Zbawca przyjdzie na świat. Dodam jeszcze, że przewidujemy, że narodzi się właśnie 25 grudnia!

(rozlegają się brawa, nasilają flesze)

Prowadzący: Zatem będziemy mieć dwa powody, aby świętować Boże Narodzenie!

(rozlegają się brawa, nasilają flesze)

W.Ś.: Tak! Już w tym roku!

Prowadzący: Drodzy Państwo, takiej sensacji jeszcze nie było! Zbawiciel ponownie przyjdzie na świat!

(rozlegają się brawa, nasilają flesze)

(kurtyna)

Scena 2. Boże Narodzenie

Scena ma miejsce w bardzo nowoczesnej szpitalnej sali. W tle aranżacja, przedstawiająca drewnianą szopkę i mędrców ubranych w luksusowe ubrania sponsorów, kreatorów mody. Awangarda z delikatnym reklamowym kiczem.

Nad stołem operacyjnym pochylają się lekarze, przygotowując surogatkę do cesarskiego cięcia. Następnie aktorzy odgrywają scenę porodu poprzez cesarskie cięcie. Lekarze są niesamowicie przejęci tym co robią, dookoła jest mnóstwo skomplikowanego sprzętu medycznego. Kamerzyści, ubrani w specjalne ochronne stroje, filmują scenę, robiąc zbliżenia. Komentator z mikrofonem, w specjalnym ochronnym stroju, relacjonuje czynności wykonywane przez lekarzy.

(kurtyna)

Scena 3. Mędrcy ze Wschodu

Profesor Śmiałecki i profesor Marian Długosz siedzą razem w luksusowym gabinecie, jak bardzo lukratywni kontrahenci. Na ławie stoją szklanki i dobra szkocka.

W.Ś.: Przed nami jeszcze mnóstwo pracy.

M.D. (z miną specjalisty): Domyślam się, po co tu jestem.

W.Ś.: Oczywiście. Chodzi o ochronę dzieciaka przed bakteriami, wirusami i właściwie wszystkim.

M.D.: Niestety będzie to bardzo poważne wyzwanie. Zastanawiam się jakie środki chcą Państwo poświęcić na przygotowanie odpowiedniego środowiska?

W.Ś.: Zapewniam Pana, że otrzyma Pan wszelkie niezbędne środki. Mamy kilku poważnych sponsorów, finanse, zapewniam Pana, nie grają roli. Mamy prawdziwą żyłę złota! Może Pan otrzymać środki na rozwój istniejącej technologii. Chcemy mieć, uwaga! MIASTO (z naciskiem) wolne od wszystkich zagrożeń dla tak starego DNA.

M.D. (z miną męczennika): Przede wszystkim chciałbym Pana ostrzec przed możliwym ryzykiem. Przez każde kolejne wieki od urodzin Jezusa miały miejsce liczne epidemie. Już nie mówię o Czarnej Śmierci, która w niektórych miejscach przetrzebiła 80% populacji. Historia pełna jest epidemii. Obaj wiemy, że obie Ameryki zostały zdobyte nie tylko bronią. Indian zabijały choroby na które nie byli odporni, bo żyli w izolacji od ogromnego ludzkiego tygla, jakim była Eurazja z Afryką. Wszyscy obecni ludzie to dzieci szczęśliwców, których geny były odporne na różne choroby, które przez stulecia dziesiątkowały ludzi. DNA bakterii i wirusów się rozwija, natomiast DNA Jezusa stało w miejscu od stuleci! Jeśli chce Pan całe miasto, to będzie trudne, niemal niemożliwe, aby ochronić go przed zagrożeniami. Nawet ptak z pchłą-nosicielem może być groźny.

W.Ś.: Umówmy się, że roślinność może być sztuczna. Niebo zrobimy też sztuczne, aby nie przylatywały żadne „nieprzygotowane” ptaki. Jest Pan najlepszym specjalistą. Damy Panu wszystkie niezbędne środki, aby mógł Pan prowadzić badania i jednocześnie chcę, aby przygotował Pan bezpieczne miasto.

M.D.: To będzie trudne zadanie.

W.Ś.: Mamy na to lata czasu. Zanim Jezus wersja druga dorośnie, ma Pan czas.

(kurtyna)

Scena 4. Epizod w Świątyni

Miejscem akcji jest świątynia, w której odbywa się niezwykła konferencja. Jezus Sklonowany, wyglądający jak młody chłopak z rzadkim zarostem, siedzi przy drewnianym, zabytkowym stole, na drewnianym zabytkowym krześle, w ubiorze kojarzonym z tradycyjnym przedstawianiem Jezusa. Jego twarz wyraża skrywany bunt. Wierci się, jakby było mu niewygodnie. Obok Jezusa siedzą jego rozmówcy, Arcybiskup i profesor Wojciech Śmiałecki. W pobliżu stołu siedzi na krzesłach obok kilku poważnie ubranych dziennikarzy. Światła dostarczają ogromne świeczniki. W cieniu statywy kamer.

W.Ś.: Chciałbym zapowiedzieć (robi pauzę, następnie wyciąga rękę w stronę chłopaka) Pana Jezusa! Oto Jezus!

(Jezus kłania się grzecznie)

Arcybiskup: Szczęść Boże! Chciałbym na wstępnie wyjaśnić, że Kościół nie zajął jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

Jezus: Jestem Jezusem (wskazuje rękami na siebie). Tak mam na imię.

W.Ś. (do Arcybiskupa): Proszę wybaczyć.

Jezus: Zaprawdę chciałbym zdradzić Wam kilka szczegółów, które profesor Śmiałecki chciałby zapewne ukryć przed Wami. Nie jestem prawdziwym Jezusem. Profesor oszukał was.

W.Ś. (niedowierzająco): Wszystko w porządku?

Arcybiskup (ucisza W.Ś.): Proszę kontynuować!

Jezus: Moje DNA jest zmienione. Moi twórcy musieli je zmienić, aby nie zabiły mnie współczesne choroby. Próbowali mnie sklonować już wcześniej...

W.Ś. (wstaje oburzony i zaczyna wołać w stronę Jezusa): To nieprawda! To kłamstwo! DNA całe jest autentyczne!

Arcybiskup wydaje komuś polecenie, W.Ś. po chwili zostaje wyprowadzony, a przy stole pozostają tylko Jezus i Arcybiskup.

Arcybiskup: Proszę mówić dalej...

Jezus: Jak wspomniałem, próbowano sklonować mnie już wcześniej. Niestety klony od razu umierały, bo ich odporność była nieprzystosowana do dzisiejszych wirusów i bakterii. Dlatego profesor zadbał, aby część DNA została wymieniona. Nie jestem prawdziwym Jezusem! Możecie już dać mi spokój.

Arcybiskup (uśmiechając się lekko pod nosem): Dziękujemy bardzo za tę informację, pomoże ona Kościołowi w ustaleniu odpowiedniego stanowiska w Twojej sprawie.

(kurtyna)

Scena 5. Stacja 13

Jest piękny, słoneczny dzień, śpiewają ptaki. Jezus leży na łące. Widać, że jest bardzo chory, wręcz bliski śmierci. Ciężko oddycha. Po jego czole spływa krwawy pot. Klęczy przy nim kobieta, surogatka Maria, starsza o 12 lat od sceny z porodem.

Jezus (zwracając się ostatkiem sił w stronę Marii): Przeproś wszystkich za to, że kłamałem, że mam zmienione DNA! Obiecaj mi to!

Surogatka Maria (płacząc): Obiecuję, że powiem całemu Światu, że byłeś prawdziwym Jezusem!

Jezus: Nie mogłem już dłużej tam żyć, pośród tych dziwnych ludzi, mamo. Chciałem zobaczyć prawdziwy świat.

Surogatka Maria (płacze): Jezu, tak Cię kocham! O Jezu!

Jezus (uśmiechając się z trudem): Zabawne, to co mówisz...

Głowa Jezusa przechyla się. Umiera, właśnie wypowiedział swoje ostatnie słowa.

Maria płacze pół minuty, później minutę łka, później minuta ciszy – zostają tylko ptaki w tle.

(kurtyna)

Scena 6. Zmartwychwstanie

Miejscem akcji jest „gorąca” konferencja prasowa. Dziennikarze, mikrofony, flesze...

Prowadzący (wyraźnie zafascynowany osobą W.Ś.): Na dzisiejszej konferencji mamy Państwu do przekazania sensacyjne informacje. Moim gościem jest profesor Wojciech Śmiałecki.

Wojciech Śmiałecki (showman; wstaje i kłania się, następnie zasiada wygodnie, lekko arogancki): Witam Państwa serdecznie! Mieli Państwo okazję słyszeć o moich nowych badaniach dotyczących Jezusa. Odparłem hipotezę o tym, że DNA było zmienione i teraz chciałbym zapowiedzieć, że mamy już kolejny zarodek, który implantował się już w macicy surogatki!

Wszyscy biją głośne brawa, błyskają flesze...

(kurtyna)